Dobry czas dla wykonawców i inżynierów
Firmy rozwijające ekspansję w innych krajach chętnie korzystają ze wsparcia podmiotów finansowych, z którymi mają zbudowane relacje w Polsce. Przykładem skutecznej współpracy jest Grupa ERBUD
Gdy spółka powstawała w 1990 r., jej kapitał zakładowy wynosił… tysiąc złotych. Pierwszą siedzibą firmy był parter domku jednorodzinnego w Toruniu. Z kolei w Niemczech — bo właściwie w tym kraju spółka stawiała swoje pierwsze kroki jako wykonawca — biuro ERBUD-u mieściło się w niewielkim mieszkaniu wynajmowanym przez Dariusza Grzeszczaka z rodziną w Krefeld. Po nocach przygotowywał prezentacje i reklamy ERBUD-u. Dziś ta sama spółka zapewnia miejsca pracy dla ponad 2,6 tys. osób i ma swoją centralę w Warszawie, w prestiżowym biurowcu Royal Wilanów, który sama wybudowała dla inwestora Capital Park.
Uznanie po obu stronach Odry
Swój pierwszy kontrakt w Niemczech ERBUD pozyskał w 1991 r. Była to budowa biurowca w Regensburgu. Kilka miesięcy później ERBUD w tym samym biurowcu wykonał montaż ścianek działowych. Następnie ruszył z budową drukarni w Monachium. Rok później spółka pozyskała w Niemczech cztery duże kontrakty, które przyniosły około 6,5 mln marek przychodów i pozwoliły zwiększyć zatrudnienie do 200 osób. Sukces pierwszych dużych budów przyciągnął nowych zleceniodawców. Jednocześnie ERBUD w 1993 r. powołał niemiecką spółkę GWI Bauunternehmung. W efekcie, rok później realizowała ona siedem kontraktów, w tym budowę osiedla mieszkaniowego Majala w Norymberdze czy ośrodka jeździeckiego Bayerische Pferd Sportzentrum-Kreuth między Norymbergą a Regensburgiem.
Choć w pierwszych latach działalności spółka skupiła się głównie na rynku niemieckim, w Polsce szybko nadrobiła ten dystans — pierwsze inwestycje ERBUD, jako generalny wykonawca, zrealizował w Toruniu i okolicach, remontując m.in. pałac w Pluskowęsach, budując osiedle Brzezina oraz rozbudowując Szpital Miejski w Toruniu. Firma postawiła też toruńskie CH King Cross i hipermarket Castorama już w Warszawie. Przełomowym kontraktem okazała się budowa stanu surowego siedziby Polsatu w stolicy.
W 2003 r. do grona udziałowców ERBUD-u dołączyła niemiecka firma rodzinna Wolff&Muller;, gwarantująca wzmocnienie kapitałowe. Z kolei 11 maja 2007 r., kilka dni po przyznaniu Polsce i Ukrainie organizacji Euro 2012, na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie zadebiutowały akcje ERBUD-u — kolejny kamień milowy w rozwoju spółki i „przepustka” do najbardziej prestiżowych kontraktów.
Dziś Grupa ERBUD należy do pierwszej piątki firm budowlanych w Polsce, jest też największą działającą w kraju grupą budowlaną o polskich korzeniach — wyprzedzają ją tylko europejskie koncerny. Choć nie omijają jej skutki trudnej sytuacji na rodzimym rynku budowlanym, rocznie udaje jej się realizować projekty o wartości ok. 2 mld zł. Obecnie ERBUD S.A. buduje m.in. dwa ważne obiekty w stolicy: Galerię Młociny i Szpital Południowy. Istotnym, zapewniającym stabilność elementem modelu biznesowego ERBUD-u jest dywersyfikacja geograficzna i segmentowa. Dobrym przykładem jest spółka PBDI S.A. — budująca m.in. drogi i elektrownie fotowoltaiczne — która w październiku 2018 r. wygrała ważny przetarg na budowę odcinka drogi ekspresowej S3 na Dolnym Śląsku, o wartości 538 mln zł.
Potencjał rozwoju
Zagraniczne spółki Grupy również mocno parły do przodu. W 2003 r. powołano firmę ERBUD International specjalizującą się w stanach surowych dla obiektów handlowych, mieszkaniowych, użyteczności publicznej oraz budownictwa specjalistycznego w krajach UE. W 2005 r. spółki ERBUD-u równolegle weszły na kilka nowych rynków europejskich. GWI wybudowało m.in. szereg biurowców i budynków mieszkalnych w Düsseldorfie w Niemczech, a ERBUD International — m.in. apartamentowce i obiekty przemysłowe w Belgii. Dziś Grupa prowadzi działalność zagraniczną w Niemczech, Belgii i Holandii.
W lutym 2018 r. ERBUD S.A. przejął za 8,5 mln EUR niemiecką spółkę IVT, zajmującą się obsługą inżynieryjną i serwisową obiektów przemysłowych. To największa w Polsce akwizycja zagranicznego podmiotu działającego w tym sektorze. Dzięki przejęciu IVT, Grupa ERBUD odnotowała na koniec pierwszego półrocza 2018 r. 50-procentowy wzrost przychodów z działalności zagranicznej.
Dla spółki krajem z niesłabnącym potencjałem są ciągle Niemcy. Jak podkreślają przedstawiciele ERBUD-u, niemiecki rynek usług serwisowych w przemyśle jest wart około 20 mld EUR, a więc około 10 razy więcej niż w Polsce.
— W nadchodzących latach wzrośnie szczególnie produkcja w przemyśle chemicznym, co otwiera drogę do licznych przetargów na dostawców usług inżynieryjnych i serwisowych dla tego sektora. Może wzrosnąć także zapotrzebowanie na usługi dla branży motoryzacyjnej oraz na usługi serwisowe w ramach remontów starzejących się instalacji przemysłowych — prognozuje Dariusz Grzeszczak, prezes ERBUD S.A.
Doświadczenie i pozycja
Przedstawiciele grupy wskazują na dwa obszary w finansowaniu swej działalności zagranicznej: Pierwszy wiąże się finansowaniem zadań bieżących.
— Nasze spółki i oddziały zagraniczne posiadają własne linie kredytowe i ubezpieczeniowe. Zdarza się też czasami, że jako podmiot dominujący, ERBUD gwarantuje różne produkty bankowe lub ubezpieczeniowe. Jednocześnie staramy się, aby działalność zagraniczna była wspierana przez te same instytucje finansowe, z którymi pracujemy w kraju. Zbudowane relacje, znajomość grupy jest tu nie do przecenia — tłumaczy Agnieszka Głowacka, członek zarządu ERBUD S.A.
Drugim obszarem jest finansowanie inwestycji zagranicznych, np. akwizycje podmiotów zagranicznych albo projekty deweloperskie.
— W tych przypadkach oczywiście sięgamy zarówno po środki własne, jak i finansowanie zewnętrzne, które musi być dopasowanewalutowo do kraju, gdzie ma miejsce inwestycja — zaznacza Agnieszka Głowacka.
Dodaje, że spółka stale monitoruje stopień ryzyka i prognozy stóp procentowych, jak również śledzi na bieżąco ogólną sytuację w krajach, w których jest aktywna. Finansowanie spółki w jej działalności zagranicznej ułatwia również wieloletnie doświadczenie i pozycja spółki zbudowana w innych krajach. Pomaga też fakt, iż wiele instytucji finansowych, z którymi ERBUD pracuje w Polsce, prowadzi działalność również za granicą.
— Słabszymi wynikami za pierwsze półrocze 2018 r. odcięliśmy przeszłość i skupiamy się na przyszłości. Jestem przekonany, że w perspektywie 3-5 lat całkowicie zapomnimy o skutkach gorszych czasów dla budownictwa i będziemy mieli przed sobą obiecujący rozwój — podsumowuje Dariusz Grzeszczak.
OKIEM EKSPERTA
Ekspansja i dywersyfikacja — filary strategii
MICHAŁ BALCERZAK, dyrektor ds. bankowości korporacyjnej, HSBC Bank Polska S.A.
Grupa Erbud łączy ponad 25-letnie doświadczenie rynkowe z dbałością o innowacyjne rozwiązania technologiczne, które stosuje w realizowanych projektach budowlanych. Unikalne kompetencje wysoko wykwalifikowanej kadry poparte bogatym doświadczaniem umożliwiły jej zbudowanie silnej pozycji na rynku polskim oraz w innych krajach Unii Europejskiej. Działalność zagraniczną firma rozpoczęła już na początku swojej drogi, a pierwszym kierunkiem były Niemcy. Z biegiem czasu konsekwentnie umacnia swoją pozycję na tym wymagającym rynku, czego dowodem jest np. ogłoszone na początku 2018 r. przejęcie 100 proc. udziałów w spółce IVT Weiner + Reimann GmbH z siedzibą w Oberhausen w Zagłębiu Ruhry. Była to jak dotąd największa akwizycja zagranicznego podmiotu działającego w sektorze inżynierii i serwisu dla przemysłu zrealizowana przez polską firmę. Doświadczenia zdobyte za Odrą Erbud wykorzystał w ekspansji na inne rynki zachodnioeuropejskie — w 2005 roku firma weszła na rynki belgijski, francuski, szwedzki, irlandzki i brytyjski. Obecnie około 1/5 przychodów spółki pochodzi z zagranicy. Na uwagę zasługuje jednak nie tylko geograficzna, lecz także segmentowa dywersyfikacja działalności firmy. Ma ona za zadanie przeciwdziałać potencjalnym negatywnym skutkom osłabienia koniunktury na jednym z rynków lub w jednym z segmentów, w których jest aktywna.