Polski biznes? Do usług

Materiał Partnera

Ekscytujemy się, skądinąd słusznie, kolejnymi sukcesami polskich producentów na obcych rynkach. Cieszymy się z kolejnych kontraktów na polską żywność, maszyny górnicze czy tabor szynowy. Nie zawsze jednak dostrzegamy, że po cichu wyrósł nam kolejny ważny eksportowy filar: usługi.

Eksport usług jest najczęściej pomijany w analizach wyników polskiego eksportu. Niesłusznie, bo to coraz poważniejsza pozycja w ekspansji zagranicznej polskich firm. Dość wspomnieć, że w ubiegłym roku przychody z eksportu usług według danych bilansu płatniczego NBP wyniosły 40,7 mld euro. Dla porównania – ubiegłoroczny transfer ocenianych jako napęd dla polskiej gospodarki pieniędzy unijnych to według danych Ministerstwa Finansów - nieco ponad 13 mld euro.

W tym roku można liczyć na dalszy lekki wzrost – za pierwsze półrocze przychody z eksportu usług wyniosły prawie 20,5 mld euro. Warto też zwrócić uwagę na imponującą dynamikę wzrostu w dłuższym okresie - dekadę temu, w 2006 roku, przychody z eksportu usług wyniosły 15,9 mld euro.

Jakie usługi eksportujemy? Największy udział w ubiegłorocznych przychodach mają usługi budowlane (ponad 16 mld euro), transport (10,8 mld euro), turystyka (9,4 mld euro) i usługi biznesowe (9,1 mld euro).

Warto zwrócić uwagę na ten ostatni segment. Polska stała się swoistym zagłębiem centrów usług dla biznesu, w ostatnich latach połowę wszystkich projektów w ramach inwestycji zagranicznych przyciąga właśnie sektor usługowy.

Według danych Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych (ABSL) na koniec ubiegłego roku branża zatrudniała 212 tys osób w 936 centrach. Zdominowana jest przez kapitał zagraniczny (centra usług „nad Wisłą” tworzą tacy giganci jak IBM, Google, czy chociażby Amazon), a znakomita większość z nich świadczy usługi na rzecz tworzących je międzynarodowych koncernów w różnych częściach świata. Na przykład, Globalne Centrum Usług Grupy HSBC, które mieści się w Krakowie, świadczy usługi na rzecz podmiotów należących do Grupy HSBC z 29 krajów w 13 językach. Większość analizowanych przez ABSL centrów świadczy usługi na rzecz klientów z Niemiec (68%). Poza Niemcami, Wielką Brytanią i USA centra usług pracują najczęściej dla klientów z Polski, Francji i Szwajcarii.

Drugą potęgą jeśli chodzi o eksport usług jest branża budowlana, mimo, że nie wykorzystuje ona swojego potencjału – eksport stanowi poniżej 5 proc. sprzedaży branży (a mimo to i tak jest liderem eksportu usług). Ten skromny w stosunku do możliwości eksport usług budowalnych wynika po części ze struktury polskiego rynku, po części z barier na obcych rynkach. Większość dużych polskich koncernów budowlanych należy do zagranicznych firm działających co najmniej w skali kontynentu i niechętnie patrzących na konkurencję między swoimi spółkami. Dla mniejszych firm ekspansja zagraniczną utrudnia konieczność uzyskania wymaganych przez lokalne prawo pozwoleń i certyfikatów.

Znacznie lepiej radzie sobie branża transportowa, która dynamicznie rozwija się Europie i to do tego stopnia, że pojawia się zagrożenie administracyjnych rozwiązań ograniczających „siłę rażenia” polskich usługodawców. Spory potencjał ma również transport kolejowy, m.in. w związku z uruchomieniem korytarza komunikacyjnego łączącego Chiny z Europą, na którym Polska może odgrywać rolę wschodniej bramy na rynek Unii Europejskiej. Już dziś funkcjonuje połączenie kolejowe na trasie Chiny-Polska (Łódź-Chengdu oraz Łódź-Xiamen).

Tym jednak, co budzi największe nadzieje, jest zagraniczna ekspansja rodzimych firm, które w ciągu kilkunastu lat, startując od zera, osiagnęły status regionalnej potęgi. Przykładem może być Work Service, założona w 1999 roku przez wrocławskich studentów firma pośrednictwa pracy, dziś działa na 17 rynkach i jest liderem usług HR w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Ambicje są jednak większe – Work Service wkracza również na rynki zachodnioeuropejski. - Naszym kluczowym celem długoterminowym jest dołączenie do pierwszej piątki największych firm HR w Europie. To wymaga nie tylko reagowania na bieżące trendy, ale również podejmowania strategicznych decyzji na przyszłość. Dlatego też na początku tego roku weszliśmy na londyński parkiet, otworzyliśmy się na międzynarodowych inwestorów i rozwijamy działalność poszczególnych spółek – mówił Tomasz Misiak, szef rady nadzorczej Work Service, prezentując wyniki spółki za I kwartał 2016.

Inna polska firma usługowa, SESCOM, w zaledwie osiem lat od rozpoczęcia działalności osiągnęła na rynkach zagranicznych to, czego nie udało się osiągnąć wielu firmom z dłuższą historią. Ekspansję poza granicami kraju rozpoczęła pięć lat temu, kiedy klienci firmy zaproponowali jej współpracę na rynku czeskim. Tak powstała pierwsza zagraniczna spółka SESCOM. Do dziś dołączyły do niej trzy kolejne: w Niemczech, Austrii i na Węgrzech, a SESCOM działa już jako grupa kapitałowa i ma trzy marki: Sescom, SDC i Sestore. Rozgląda się również za następnymi rynkami - od listopada ubiegłego roku w Londynie działa biuro Business Development Unit, które odpowiada za międzynarodową ekspansję firmy. Poza Londynem spółka ma biura w Mediolanie, Wiedniu i Bukareszcie. Po mocnym zakotwiczeniu w Europie spółka myśli o wejściu na wymagające rynki Ameryki i Azji.

Tymczasem rosną już następcy. Na zachodnie rynki śmiało wkraczają kolejne technologiczne start-upy. Przykładem może być Brainly, sieć portali edukacyjnych, skupiających uczniów wymieniających się wiedzą – w Polsce znany jako zadane.pl. Kolejnym start-upem o światowej już renomie już jest serwis filmowy filmaster.pl, kupiony kilka miesięcy temu za milion euro przez Samba TV, firmę z San Francisco działającej na rynku Smart TV i dostarczający aplikacje wspomagające rozwój interaktywnej telewizji. Na start-upowym podium jest też Grupa Doc Planner, największy dziś światowy serwis do zamawiania wizyt lekarskich online (właściciel serwisu Znanylekarz.pl). Z danych Start Up Poland wynika, że aż 54 proc. polskich start-upów nastawiona jest na eksport swoich usług, głównie do Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. Można więc zakładać, że w następnych latach statystyki eksportu usług będą jeszcze lepsze, a - co nawet ważniejsze - będą one miały inną, bardziej nowoczesną strukturę.

© Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Partner serwisu

HSBC

Wideo

Sebastian Grabek

Sebastian Grabek

Eksperci

Sebastian
Grabek
Zofia Sitnik

Zofia Sitnik

Eksperci

Zofia
Sitnik
Krzysztof Woźniak

Krzysztof Woźniak

Eksperci

Krzysztof
Woźniak